Współpraca międzynarodowa
ZAMOJSCY STUDENCI W BELGII
Paweł Piętal, Marcin Błaszczak, Jacek Tębikowski, Sławomir Gradziuk i Tomasz Kaszczuk, studenci informatyki i ekonometrii dziennej w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Zamościu przebywali na trzymiesięcznych studiach w Katholieke Hogeschool Leuven w ramach programu Socrates Erasmus (od stycznia do kwietnia br.).
Przez 5 tygodni studenci mieli zajęcia w języku angielskim z przedmiotów typu sieci komputerowe, makroekonomia, narzędzia komunikacji, systemy operacyjne, bazy danych.
- Egzaminy były dość trudne, czekamy właśnie na wyniki. Ale forma zajęć stosowana na uczelni belgijskiej jest bardzo przyjemna. Student siedzi i słucha, ogląda prezentacje. Nie ma potrzeby notowania, bo wszystkie materiały otrzymuje od prowadzącego – podkreśla Marcin.
- Ciekawostką dla nas był lektorat z języka Dutch czyli flamandzkiego. Nie raz łamaliśmy języki – żartuje Paweł.
Po zaliczeniach i egzaminach studenci przez 7 tygodni odbywali praktyki zawodowe w firmach belgijskich. Paweł Piętal pracował w Inter2Face. Firma ta zajmuje się efektami audiowizulanymi scenografii np. w muzeach. Paweł natomiast miał za zadanie na stronie internetowej tej firmy stworzyć zabezpieczenia dla bazy danych określonej grupy klientów. Dzięki temu podszkolił się w językach programowania php i htm, poznał tzw. kaskadowe arkusze stylów.
Marcin Błaszczak wraz z dwoma kolegami pracował na projektami w firmie IDEWE. Ta z kolei zajmuje się bezpieczeństwem zdrowotnym pracy. Studenci mieli stworzyć prototyp dla fikcyjnej bazy danych, w której rejestrowane byłyby substancje i środki chemiczne szkodliwe dla zdrowia. Zastosowania zaproponowane przez studentów są w tej chwili testowane i zostaną zastosowane na stronie internetowej firmy. Marcin, dzięki tej praktyce, podszkolił się w obsłudze komputerów Macintosh, poznał nowe systemy operacyjne i skrypty.
Obaj w rozmowie podkreślają, że warto skorzystać z takiego wyjazdu.
- Jest to doświadczenie – jedyne w swoim rodzaju. Poznaje się inną kulturę, nawiązuje nowe kontakty – wymienia plusy Paweł. W grupie zagranicznych studentów, z którymi mieli kontakt, najbardziej do gustu przypadli im koledzy z Irlandii i studentka z Litwy. Litwinka dlatego, że „dobrze jest pogadać po polsku z kimś, kto nie jest Polakiem”. A Irlandczycy są bardzo otwarci, lubią się pośmiać i nie stwarzają sztucznych barier w kontaktach towarzyskich.
- Studenci belgijscy są też bardzo fajni. Bardzo chętnie nam we wszystkim pomagali. Samo miasto jest fantastyczne. Pięknie oświetlone Leuven budzi się do życia wieczorem, po ulicach do późnych godzin nocnych spacerują ludzie. Knajpy, restauracje wypełnione po brzegi – wzdychają Paweł i Marcin.
Małgorzata Bzówka
|